To będzie już ostatnia potyczka wyjazdowa „rekordzistów” w dobiegającym końca sezonie.

Na dystansie 36-ciu rozegranych dotąd kolejek losy LKS-u Czaniec i bielszczan ułożyły się tak, że środowe spotkanie nie decyduje praktycznie o niczym. Gospodarze jutrzejszego meczu od kilkunastu dni są pewni utrzymania, a „biało-zieloni” mimo świetnej ostatnio passy dziesięciu spotkań bez porażki, zanotowali jedynie nieznaczny awans w tabeli. Nie zmienia to faktu, że kwietniowo-majowa seria zespołu z Cygańskiego Lasu może imponować. To w naturalny sposób działa mobilizująco na rywala. Cóż dopiero mówić, gdy jest nim ekipa zza miedzy. I choć jak wspomnieliśmy na wstępie mecz 37. kolejki nie będzie mieć większej stawki niż zwykle, to zważając na jego derbowy charakter emocji nie może zabraknąć.

Te towarzyszyły obu klubom już od czasów wspólnej rywalizacji w niższych klasach rozgrywkowych. Bogatą statystykę czaniecko-rekordowych potyczek znajdziecie Państwo w przepastnych zasobach Internetu lub we wciąż dostępnej w sprzedaży książce Jana Pichety „Spod Kopca do Ligi Mistrzów”, traktującej o 20-leciu BTS Rekord. O wiele krótsza jest wspólna historia zmagań na „trzecim froncie”, obejmuje raptem dwa sezony. To tylko trzy mecze, począwszy od pierwszej konfrontacji z 10 sierpnia 2013 roku na stadionie przy Startowej 13. U bielszczan nie doszło na przestrzeni tych 22-óch miesięcy do jakiejś kadrowej rewolucji, za to w ekipie z Czańca odnotowano spore przeobrażenia. Jak liczne, dowodzi choćby pobieżna lektura składów obu drużyn ze wspomnianej potyczki, którą znajdziecie TUTAJ.

Wyniki kolejnych dwóch konfrontacji były korzystne dla zespołu trenera Wojciech Gumoli. W spotkaniu rewanżowym sezonu 2013/2014 bielszczanie wygrali 2:0. W jesiennym meczu bieżących rozgrywek wykorzystali atut własnego boiska wygrywając 3:0. O losach listopadowego starcia zdecydował głównie udany finisz „rekordzistów”, którzy lepiej wytrzymali fizycznie trudy tego boju. I tym razem przygotowanie wytrzymałościowe nie będzie bez znaczenia. Wystarczy tylko spojrzeć na dystans, który piłkarze obu zespołów mają za sobą. Kto zachował na finiszu więcej świeżości i energii, ten zgarnie pełną pulę. Jedynie te elementy mogą stanowić zagadkę dla szkoleniowców, bo o motywację do gry raczej nie powinni się obawiać.

TP/foto: PM

III liga opolsko-śląska – 37. kolejka  (3.06.2015 r. – środa, 18:00)

LKS Czaniec – Rekord Bielsko-Biała

Szombierki Bytom – BKS Stal Bielsko-Biała

Małapanew Ozimek – Podbeskidzie II Bielsko-Biała

Polonia Bytom – Pniówek Pawłowice Śląskie

Odra Opole – Skra Częstochowa

Górnik II Zabrze – Polonia Łaziska Górne

Ruch II Chorzów – Grunwald Ruda Śląska

GKS Jastrzębie-Zdrój – Piast II Gliwice

Górnik Wesoła – Swornica Czarnowąsy

Skalnik Gracze – Ruch Zdzieszowice

Komentarze: