Aktualności - Futsal

HPP - Stal Mielec - Rekord B-B 0:9 (0:3)

Rekord Bielsko-Biała dzisiaj rozpoczyna zmagania w Pucharze Polski.

KF Stal Mielec - Rekord Bielsko-Biała 0:9 (0:3)

Rekord: Nawrat (Brzenk) - Szymura, Łysoń, Marek, Biel, Janovsky, Polasek, Kmiecik, Szłapa, Mentel, Franz.

0:1 Kmiecik (8. min.)

0:2 Kmiecik (15. min.)

0:3 Szymura (19. min.)

0:4 Polasek (23. min.)

0:5 Szłapa (28. min.)

0:6 Franz (33. min.)

0:7 Franz (35. min.)

0:8 Biel (36. min.)

0:9 Szymura (40. min.)

Żółte kartki: Janovsky, Biel, Kmiecik.

Blisko 800 osób zgromadziło się w hali przy ulicy Solskiego 1 w Mielcu by obserwować pojedynek mistrzów Polski z miejscową Stalą. Zgodnie z przewidywaniami to po stronie bielszczan była inicjatywa w tym spotkaniu, ale na pierwsze trafienie musieliśmy czekać do ósmej minuty, kiedy to wynik otworzył Kamil Kmiecik. Mimo wysokiej ostatecznie, wygranej naszego zespołu, nieprawdą byłoby stwierdzenie, że był to mecz do jednej bramki - co podkreśla kierownik bielskiej drużyny Krzysztof Burneckiw pierwszej połowie Bartek (Nawrat przyp.MH) przynajmniej trzykrotnie musiał się wykazać sporymi umiejętnościami, m.in. skutecznie broniąc w sytuacjach sam na sam z napastnikami rywali, a nasze błędy nie świadczą najlepiej o poczynaniach obronnych drużyny. Niewątpliwie jednak, należy podkreślić też dobrą postawę gospodarzy. Oczywiście groźnych sytuacji pod bramką miejscowych było zdecydowanie więcej niż pod naszą, a przed przerwą udało się wykorzystać jeszcze dwie – ponownie trafił Kmiecik, a tuż przed zejściem obu drużyn do szatni także kapitan Rekordu Piotr Szymura.

Zwykle tak bywa, szczególnie w futsalu, że więcej bramek pada w drugiej połowie spotkania. I tak też było w tym meczu, z każdą upływającą minutą z podopiecznych Tomasza Skowrona ulatniały się siły. Gdyby nie bardzo dobra postawa, najpierw Marcina Kowalskiego, a następnie Kornela Nowaka w bramce Stali, wynik mógłby być jeszcze wyższy niż ten ten, którym zakończyło się spotkanie czyli 0:9 - oprócz kilku stuprocentowych sytuacji do zdobycia kolejnych bramek, przedłużonego rzutu karnego nie wykorzystał Łukasz Biel. Wysokie prowadzenie pozwoliło trenerowi Adamowi Krygerowi na przećwiczenie wariantu gry z wycofanym bramkarzem – ostatnie dwie minuty spotkania biało-zieloni rozegrali właśnie w ten sposób.

Rewelacyjna impreza, świetna atmosfera i oprawa, widać było, że jest to święto futsalu w Mielcu. Znakomita publiczność, która na pewno nie musi się wstydzić swojego zespołu, niewątpliwe w tym mieście jest klimat i zapotrzebowanie na futsal. Muszę przyznać, porównując z naszymi występami pucharowymi na Podkarpaciu w ubiegłym sezonie, że mielczanie to naprawdę drużyna futsalowa. Nasi rywale z poprzedniej edycji Pucharu Polski grali bardziej siłowo, bardziej w piłkę nożną niż futsal. Jeżeli chodzi o naszą postawę, to moim zdaniem były plusy i minusy. Na plus mimo wszystko skuteczność i fakt, że podobnie jak w sparingu z pierwszoligową Kamionką Mikołów nie straciliśmy bramki. Paradoksalnie jednak, to nie jest tak, że świetnie zagraliśmy w obronie - dziś pomogli obaj bramkarze, ale przecież nie możemy tylko na nich liczyć w perspektywie meczu z Wisłą – podsumował Krzysztof Burnecki.

Komentarze:

następny mecz

Futsal Ekstraklasa - 25. kolejka
29.05.2015 r. (piątek) godz. 19:30

5:0 (1:0)

Rekord Bielsko-Biała Red Dragons Pniewy

poprzedni mecz

Futsal Ekstraklasa - 24. kolejka
25.05.2015 r.

3:2 (2:1)

Gatta Zduńska Wola Rekord Bielsko-Biała

Tabela

# Zespół M P
1 Wisła Krakbet Kraków 25 60
2 Gatta Active Zduńska Wola 25 56
3 Rekord Bielsko-Biała 25 41
4 Red Dragons Pniewy 25 32
5 Euromaster Głogów 22 30
6 GAF Jasna Gliwice 22 29
7 Clearex Chorzów 22 28
8 AZS UŚ Katowice 22 26
9 Red - Devils Chojnice 22 25
10 Gwiazda Ruda Śląska 22 25
11 Pogoń '04 Szczecin 22 23
12 AZS UG Gdańsk 22 18

SPONSOR TECHNICZNY:    PARTNERZY:     PATRONI MEDIALNI:        

atomic